niedziela, 15 lipca 2012

Komiks dnia (1) - Transformers TM-SEMIC 1/1991

Autor: Mazin


Wow. Co to był za zakup! Pierwszy numer komiksu na podstawie przebojowej serii zabawek Hasbro, oryginalnie miał być częścią zaledwie 4-odcinkowego cyklu Marvela, jednak skala sukcesu sprawiła, że wyszło ich 80 ( w Polsce 24 podwójne numery )!
Przygody wielkich robotów z planety Cybertron, zdolnych przybierać formy rozmaitych pojazdów lub stworzeń, które nieoczekiwanie znalazły się na Ziemi, robiły z miejsca wielkie wrażenie.
Już sama okładka autorstwa Billa Sienkiewicza, niezwykła jak na publikacje Marvela, przypominająca nieco filmowe plakaty, zapowiadała coś nowego i zupełnie niecodziennego a ziejąca z niej potęga i dostojność Optimusa Prime'a z miejsca zapewniła mu wierność zastępów dziecięcych czytelników - któż nie chciał być wtedy wielką ciężarówką z naczepą ;)
Przy tym jest to naprawdę dobry "pilot" całej serii, ciekawie prezentując historię powstania tych niezwykłych istnień i dzieje konfliktu dobrych Autobotów z bezwzględnymi Deceptikonami przeniesionego do świata ludzi, żyjących swoimi problemami, a następnie zawiłości tej międzygalaktycznej i "międzygatunkowej" relacji...


Choć serii tej nie zbierałem tak namiętnie jak np G.I.JOE i siłą rzeczy nie udało mi się skompletować całej kolekcji to pierwszy numer kupiony bodaj w 2ej czy 3ej klasie na wczasach w siodle nadal zajmuje ważne miejsce w mojej kolekcji i dzienniku dziecięcych wrażeń... 

Pomyśleć, że kiedy u nas w 1991ym roku komiks zaczął ukazywać się w kioskach, w tym samym czasie w Stanach roboty przechodziły już do historii...


Materiały oryginalne ( rok 1984 ):


------

Polecamy powiązane artykuły:

Opening dnia - TRANSFORMERS

3 komentarze:

  1. To była chyba jedyna taka okładka, reszta to już klasyczne obrazki. Ta jest jakaś taka bardziej "artystyczna" i naprawdę ładna. Musiałem kupić w kiosku drugi egzemplarz bo mój pierwszy w szkole potargali kłócąc się kto będzie czytał pierwszy:P No i okładka poszła...

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ciekawe we Francji ta okladke przerysowano wlasnie na ten "klasyczny styl" :) Dziwny jest ten swiat... A moj oryginalny nabytek nadal trzyma sie dobrze ;) Nawet lepiej niz wiele pozniejszych numerow. Za to okladka G.I.Joe # 1 dawno juz sie rozpadla ;)
    Pozdr. Mazin

    OdpowiedzUsuń
  3. szukam 1 numer, ale wątpie żebyś chciał sprzedać.
    może znasz kogoś kto ma i chciałby sprzedać?? cholera w to też wątpie :(

    OdpowiedzUsuń